Dzięki za komentarze.
Jest jeszcze włoszczyzna, która była kiedyś używana do określenia rzeczy pochodzenia włoskiego, a ponieważ warzywa pochodzą z Włoch (królowa Bona, o ile mnie pamięć nie myli), stąd przeszło to na nazwę potoczną.
Myślę, poza tym, że tu końcówką nie jest szczyzna, tylko czyzna (sz pojawia się z przekształcenia "s" -> "sz")
Włoski - włoszczyzna
Polski - polszczyzna
wtedy masz jeszcze
ojciec - ojczyzna
chociaż w praktyce bym powiedział, że używa się tylko tych czterech
Angielszczyzna nie słyszałem, natomiast francuszczyzna raz czy dwa razy w życiu (w odniesieniu do jedzenia)
Ciekawy temat,
Michał
Racja,
-czyzna.
Włoszczyzna tak samo jak i
chińszczyzna są dość częste w powszechnym użyciu, ale raczej ze względów nabrania przez nie nowych znaczeń. Niemniej jednak, wydaje mi się, że nikt nie używa ich w znaczeniu
język włoski/chiński.
Could you translate or explain the underlined part?
But please, please, please continue in Polish.

Tak! Bardzo ciekawy.
...nie słyszałem, natomiast francuszczyzna raz czy dwa razy w życiu (w odniesieniu do jedzenia) - kiedy autor wypowiedzi użył francuszczyzna w znaczeniu "francuskie jedzenie".
Prawdę mówiąc, ja nie słyszałem tego znaczenia nigdy, ale znaczenie ma tutaj równiez fakt, że ludzie często nadają nowe znaczenia słowom wynikające z potrzeby chwili.
Jazyk, mam nadzieję, że nie będziesz miał za złe kilku poprawek do twojej wyśmienitej polszczyzny:
Nie wiedziałem, że polski ma zdolność utwordzić tworzenia nazwy języków w tym sposobie ten sposób. Dziękuję za informację. Mogę tylko dodać, że ten proces jest bardzo często używany w czeskim:
polszczyzna = polština
angielszczyzna = angličtina
japońszczyzna = japonština
francuszczyzna = francouzština
niemczyzna = němčina
Jestem ciekawy sytuacji innych języków słowianśkich w tym odniesieniu (-->względzie).
Jazyk
Też to zauważyłem i natychmiast o tym pomyślałem, kiedy temat został podniesiony. Czesi, w porównaniu do nas, "niemal za każdym razem" używają wersji -ština. Nie przypominam sobie jak sobie radzą z tym Rosjanie, ale wydaje mi się, że nie używają tych form, nie pamiętam, żebym je kiedykolwiek widział, a jeśli już są używane to raczej sporadycznie, lub są one ograniczone do jakiejś grupy języków. Dobrze byłoby wiedzieć jak to wygląda w innych językach słowiańskich.
Wszystkie czyzny oznaczajace jakiś język ( oprócz polszczyzny ) brzmią trochę retro.
Angielszczyzna kojarzy mi sie osobiście ze stwierdzeniem: Mówi łamaną angielszczyzną. Inne zestawienia brzmią gorzej, ale to tylko moje osobiste wrażenie.
Francuszczyzna to język, ale takze moda, literatura i klimat XIX wieku, kiedy własnie była w Polsce moda na wszystko to, co francuskie.
Chińszczyzna to dla mnie bardziej kuchnia niż język.
Japońszczyzna z kolei przywodzi na myśl wpływy sztuki japońskiej na przykład w oresie secesji.
Jak widać każdy ma swoje skojarzenia. Inne pochodne od nazw języków brzmią już całkiem dziwaczne, może jeszcze uszła by niemczyzna.
Marga.
Ciekaw jestem, czy te formy były
drzewiej używane.
Tomek