Już tak.
A tak poważnie, oficjalnie nie, ale w kontekście byłoby zapewne zrozumiałe. Co ciekawe, dopiero po kilkunastu sekundach zastanawiania się nad tym słowem zdałem sobie sprawę, że może się odnosić do osoby, która odurza się wąchając klej, bo moim pierwszym skojarzeniem była osoba, która... lubi się przytulać.
Oficjalnie chyba nie, ale w kontekście żula, słowo "klejus" rozumiałabym jako osobę tak brudną, że aż się klei. Wąchacz kleju też ew. mógłby być, ale podejrzewam, że to obecnie raczej mało popularny "sport".