Cześć! Proszę mi pomóc jeszcze raz.
"Lecz myśl krążyła po objazdach, zmierzając z ukosa do drażliwego punktu. Niepokój nieznośny zapuścił mi w duszę chłodne jak stal wizerunki i już, już zbierał rozpierzchłe chwilowo oka matni, gdy wtem szczegół zewnętrzny skierował uwagę na co innego i ku mej głębokiej radości nie pozwolił dokończyć skojarzenia." (Grabiński, "Na tropie", 1922).
Wcale nie rozumiem, o co tu chodzi. Czy "matnia" w tym zdaniu to jakiś rodzaj sieci, za rybactwo czy co?
Dzięki bardzo.
"Lecz myśl krążyła po objazdach, zmierzając z ukosa do drażliwego punktu. Niepokój nieznośny zapuścił mi w duszę chłodne jak stal wizerunki i już, już zbierał rozpierzchłe chwilowo oka matni, gdy wtem szczegół zewnętrzny skierował uwagę na co innego i ku mej głębokiej radości nie pozwolił dokończyć skojarzenia." (Grabiński, "Na tropie", 1922).
Wcale nie rozumiem, o co tu chodzi. Czy "matnia" w tym zdaniu to jakiś rodzaj sieci, za rybactwo czy co?
Dzięki bardzo.