Pochodzenie spędzić

jazyk

Senior Member
Brazílie, portugalština
Dzień dobry,

jaka jest etymologia słowa spędzić? Czy to pochodzi z rzeczownika angielskiego spend lub to ma pochodzenie słowiańskie?

Dziękuję z góry.
 
  • kknd

    Senior Member
    polski / Polish
    Wyraz spend [XIII w.] pochodzić ma ze średnioangielskiego od staroangielskiego -spendan, które to przyszło ze średniowiecznej łaciny: expendere (ang. expand [XV w.]), wykładać, zużywać; wyraz pochodzący z łaciny oznaczający pierwotnie ważyć, wypłacać (pendere, ważyć);
    ponoć ma on związek z wyrazem spin [<XII w.], pochodzącym ze średnioangielskiego spinnen, a staroangielskiego spinnan, który jest pokrewny staro-wysoko-niemieckiemu spinnan (oznaczającemu to samo) i być może litewskiemu spęsti, ustawiać/zastawiać (pułapkę).

    W nawiasach kwadratowych pierwsze wzmianki. Tyle od strony angielskiej, poszukam może jeszcze czegoś ze strony polskiej. Prześledzenie do litewskiego daje pewne wskazówki, ale niczego nie przesądza; sam obstawiałbym jednak pochodzenie łacińskie.
     

    Donoav

    Member
    Russian - Moscow, Belarusian - Vitebsk
    ze średniowiecznej łaciny: expendere
    Nadzwyczajnie ciekawie, że w języku łacińskim wymawiało się "end" i wygląda na to, iż najpierw Polakom stało się wygodniej zamiast "en" używać tu "ę" nosowego: spędzać, spędzić. Lecz potem znowu widzimy uproszczenie fonetyczne, ale tym razem odwrotne! Zmiana dźwięków ę+ (nosowy + przedniojęzykowo-dziąsłowy) do e+n+ ("e" nie jest dźwiękiem nosowym, jednak sonorność pierwotnego dźwięku "ę" przechodzi do dźwięku "n", który, będąc przedniojęzykowo-dziąsłowym, pojawił się, aby wykonać rolę mostu, pozwalając płynnie przejść do dźwięku ""). Samogłoska nosowa "ę" przestała być widziana jako wygodna i naturalna.

    P. S. Rozwój każdego języka jest nieprzewidywalny; nierzadko idzie on drogą wynalezienia tego, co kiedyś sam pogrzebał. Słynne angielskie "you", które zamiast kilku osób zaczęło oznaczać także jedną, po czym pojawiło się współczesne potoczne "y'all"/"yous" (wy) w celu ponownego odróżnienia "tylko ty" od "wy wszyscy". Lub wołacz rosyjski, który stąd znikł ("мамо!" = "mamo!"), a stosunkowo niedawno zdecydował odradzać się w nowej postaci ("мам!").
     
    Last edited:

    Panceltic

    Senior Member
    Slovenščina
    Jest to słowo pochodzenia słowiańskiego. Korzeniem czasownika jest pęd- (z prasłowiańskiego *pǫditi) : pędzić, pędzać. Za pomocą przedrostka s-/z- tworzymy czasownik dokonany: spędzić. Podobieństwo do angielskiego spend jest w tym przypadku ... przypadkowe.
     

    Donoav

    Member
    Russian - Moscow, Belarusian - Vitebsk
    Korzeniem czasownika jest pęd- (z prasłowiańskiego *pǫditi)
    Ślicznie dziękuję za info! W takim razie chodzi o czasownik praindoeuropejski *(s)pond-éye-ti. Ale i tak wnioskować można o tej samej właściwości rozwoju fonetyki na terytorium współczesnej Polski: "wymyślono" E nosową, a potem wrócono do zwykłego E, po którym w środku słowa (czasami także przy połączeniu słów) pojawia się dźwięk nosowy: em - zęby, en - zachęcać, eń - gęsi. Czyli obserwujemy częściowy powrót do wcześniejszej wymowy.
     
    Last edited:

    Ben Jamin

    Senior Member
    Polish
    Ślicznie dziękuję za info! W takim razie chodzi o czasownik praindoeuropejski *(s)pond-éye-ti. Ale i tak wnioskować można o tej samej właściwości rozwoju fonetyki na terytorium współczesnej Polski: "wymyślono" E nosową, a potem wrócono do zwykłego E, po którym w środku słowa (czasami także przy połączeniu słów) pojawia się dźwięk nosowy: em - zęby, en - zachęcać, eń - gęsi. Czyli obserwujemy częściowy powrót do wcześniejszej wymowy.
    Samogłoski nosowe to nie jest polski wynalazek. Istniały już we wspólnym języku słowiańskim, udokumentowane w języku Starocerkiewnosłowiańskim (SCS). Języki lechickie (polski, kaszubski i łużycki) są jedynymi, w których "nosówki" się zachowały.
     

    Donoav

    Member
    Russian - Moscow, Belarusian - Vitebsk
    to nie jest polski wynalazek
    Tak jest! A w języku praindoeuropejskim, przodku j. słowiańskiego, samogłoski nosowe – z tego, co wiem, – było dwie, ale inne: *i oraz *u. Nieprecyzyjnie mówiąc "terytorium współczesnej Polski", mam na uwadze, że to nie RP i nie Polacy, tylko ich przodkowie, których mowę w tym czeka nowa sonorność prasłowiańska, zachowywanie dźwięku "ę" w polszczyźnie i trwające teraz jego obumieranie.
     
    Last edited:

    wyrzyk

    New Member
    Polski, Svenska
    Nic nie wskazuje na to, żeby praindoeuropejski miał samogłoski nosowe. Artykuł w załączniku mówi o czym innym (że praindoeuropejskie *i oraz *u pochodzą od /j/ i /w/, i w pewnym sensie mają więcej wspólnego ze spółgłoskami sylabicznymi aniżeli z samogłoskami „właściwymi” *e oraz *o).
     

    Donoav

    Member
    Russian - Moscow, Belarusian - Vitebsk
    Nic nie wskazuje na to, żeby praindoeuropejski miał samogłoski nosowe
    "Even though *i and *u were phonetically certainly vowels, phonologically they were syllabic sonorants". Dlatego myślę, że obaj mamy rację: te alofony są zarówno spółgłoskami fonetycznie, jak i czymś innym fonologicznie – czyli ta samogłoskowość nie była ważna ani widoczna, ale jej używano; podobnie jak Polak odróżnia [ɛ] (lek) od [e] (miejsce), o tym najczęściej nie wiedząc.
    Jeśli nie uważać to za samogłoski, to tym bardziej zadziwiająca jest ta podróż od zwykłych dźwięków do dźwięków nosowych i z powrotem 😄
     
    Last edited:
    Top