Cześć,
W tym opowiadaniu, bohater ma koszmar, w którym wchodzi na niesamowitą, plugawą klatkę schodową i spotyka się pewnego dziwnego starca z kapeluszem nasuniętym na czoło. Później spotyka się go jeszcze raz:
"Kapelusz nie ocieniał mu teraz twarzy - ha, ha! - on jej nigdy nie mógł zakrywać, bo w miejscu twarzy czerniały tylko dwie puste jamy!..." (Grabiński, Przed drogą daleką, 1920s).
Jasne, że "dwie puste jamy" odnosi się do oczodołów, ale nigdy nie widziałem słowa "twarzy" używanej w tym sposób. Myśłałem, że to jest podobne do "oblicza", znacząc cała przednia część głowy wliczając usta, nos, policzki itd. Ale może się odnosić tylko do oczu?
Dzięki za pomoc!
W tym opowiadaniu, bohater ma koszmar, w którym wchodzi na niesamowitą, plugawą klatkę schodową i spotyka się pewnego dziwnego starca z kapeluszem nasuniętym na czoło. Później spotyka się go jeszcze raz:
"Kapelusz nie ocieniał mu teraz twarzy - ha, ha! - on jej nigdy nie mógł zakrywać, bo w miejscu twarzy czerniały tylko dwie puste jamy!..." (Grabiński, Przed drogą daleką, 1920s).
Jasne, że "dwie puste jamy" odnosi się do oczodołów, ale nigdy nie widziałem słowa "twarzy" używanej w tym sposób. Myśłałem, że to jest podobne do "oblicza", znacząc cała przednia część głowy wliczając usta, nos, policzki itd. Ale może się odnosić tylko do oczu?
Dzięki za pomoc!